Warning: Parameter 1 to wp_default_styles() expected to be a reference, value given in /home/users/alante/public_html/www/web39/wp-includes/plugin.php on line 600

Warning: Parameter 1 to wp_default_scripts() expected to be a reference, value given in /home/users/alante/public_html/www/web39/wp-includes/plugin.php on line 600

Kąt Natarcia

Henryk Saulowicz Altszuller Tłum. Anna Boratyńska–Sala,  Jan Boratyński   Opowiadanie   Napisałem słowo: „opowiadanie”. Pomyślałem, jakież to opowiadanie, skoro wszystko zaszło w rzeczywistości i po prostu pamiętam to co było? Przy czym ciekawą rzeczą jest pamięć. Początkowo pracuje jak sumienny, staranny fotograf: na zdjęciu wszystko jest dokładnie tak jak było. Ale mijają lata, pamięć staje się artystą dziwacznym i niesfornym. Coś odejmie, coś doda, nagle bardzo pięknie ubarwi. To co nieważne, robi ważnym, zmienia postacie, odzież, pogodę. Jednym słowem – wszystko przekształca według swoich upodobań. Myśląc dzisiaj o tej historii, nie wiem dlaczego wspominam noc przed próbą Czerepachy. Siedzieliśmy nad wodą i patrzyliśmy na Czerepachę. Wieczorem, pokonawszy letni bakijski upał, powiał wiatr. Czerepacha cichutko kołysała się 2 metry od nas. „Kiepsko będzie”  – powiedział Jaszka, będzie bardzo kiepsko, jeżeli jutro wpakujesz się w tamten brzeg. Tu trzeba powiedzieć że Czerepacha była pierwszym w świecie statkiem rakietowym. W naszych czasach brzmi to bardzo zwyczajnie: „rakieta”. Kogo dzisiaj zadziwisz rakietami? Ale ja opowiadam o czerwcu 1940 roku, a w tym czasie słowo „rakieta” brzmiało tak fantastycznie, jak dzisiaj wyrażenie: „wehikuł czasu”. Wyobraź sobie, że obok ciebie stoi pierwsza na świecie maszyna do podróży w przeszłość i przyszłość, przy czym sam ją zbudowałeś i nagle kolega ci mówi: „jutro pierwsza próba, postaraj się nie wpakować w Epokę kamienia”. Do przeciwległego brzegu było około 200 metrów, nie więcej. Jak tylko Czerepacha runie do przodu, trzeba będzie momentalnie wyłączyć silnik, żeby nie wpakować się w betonową ścianę. Czerepachę należałoby sprawdzić na morzu, a nie tutaj, na maleńkim stawie na skraju miejskiego parku. Ale to już nie zależało od nas. I tak, był czerwiec 1940 roku,...

9 OKIEN, czyli jak przebić nadmuchany balon, by nie pękł

Jak przebić nadmuchany balon igłą tak, aby nie pękł? Wszystko, co na pierwszy rzut oka wydaje się niemożliwe – to idealny kandydat do analizy przy pomocy TRIZ. Nasze doświadczenie, wiedza oraz przekonania powodują, że do pewnych zadań podchodzimy z uprzedzeniem, nieufnością bądź w ogóle nie zabieramy się za nie. Jest to naturalny proces, który przez lata ewolucji pozwalał nam iść łatwiejszą ścieżką, wybierać bezpieczniejsze schronienie czy szybko dokonywać wyborów, ale bez większej analizy. Bardzo często mówimy, że lenistwo jest drugą naturą człowieka i jest w tym sporo prawdy. Gdy mamy do wyboru rozwiązanie nie do końca dobre, ale istniejące i takie, które wydaje się świetne, ale trzeba się nad nim napracować, to w 9 na 10 przypadków jakiś głos wewnętrzny podpowie nam, aby wybrać to pierwsze. Wróćmy do tytułowego problemu: Jak przebić nadmuchany balon igłą tak, aby nie pękł? Co się dzieje w naszych głowach, gdy słyszymy to pytanie. Mózg zamiast wykonać analizę problemu, zdiagnozować problem i przystąpić do rozwiązania problemu – wykonuje operację zamiany pytania. Zamiast ciężko pracować nad odpowiedzią, to bez udziału naszej świadomości zamienia trudne pytanie na pytanie łatwe: Co się dzieje, gdy przebijamy balon igłą? Na to zna odpowiedź – pęka. Skoro pęka, to nie ma rozwiązania – i po problemie. Aby uciec z tej pułapki myślenia, należy zająć nasz mózg wielowymiarową analizą, która uniemożliwia zainicjowanie mechanizmu zamiany pytania trudnego na łatwe. Takim narzędziem może być 9 okien . Sekwencyjne wypełnianie okien zgodnie z konwencją czasu i przestrzeni pozwala nam na szersze spojrzenie na problem, jego przyczyny i następstwa. A więc spróbujmy przeanalizować nasz problem przy pomocy tego narzędzia. Nasz eksperyment wygląda następująco: nadmuchujemy balon,...